niedziela, 12 maja 2013

M.


Istnieje na świecie pewna anielska dama o imieniu prześlicznym, które jest z pochodzenia greckiego - Sandra.
Zauroczyło mnie nie na Tyle te imię, jak jej sama osoba w której dostrzegałem same pozytywy w negatywach..
Jej niebieskie ślepia potrafiły zaślepiać tak, że nie widziałem nic w około..
Była osobą tak tajemniczą że dawała dużo do myślenia..
Miała tak zrównoważony charakter, który pozwalał jej na właściwe osądzenie sytuacji..
Gdy wbijała sobie coś do głowy...potrafiła pracować Nad Tym po cichu, by Tylko osiągnąć postawione sobie cele dając radę z każdą przeszkodą na drodze..
Nieraz miewała napady złości, dlatego od samego początku uczyła się przy nim opanowania, które było niezbędne do ich przetrwania.
Bardzo subiektywnie zerkała na wszystko z własnego punktu widzenia..
Miała dużą pewność siebie, choć rzadko starała się to okazywać..
Była osobą bardzo pamiętliwą jeśli ktoś zaszedł jej za skórę..
Potrafiła czekać miesiącami, czasem latami by się z daną osobą rozliczyć..
Niepowodzenia bardziej ją drażniły, niż przygnębiały..
Nie lubiła nigdy siedzieć Tylko w miejscu...
Wystarczył jej spacer na świeżym powietrzu, by Tylko być w ruchu..
Nie lubiła się uczyć, ale mimo to odnosiła sukcesy, gdyż była zaradną osobą.
Miała cudowną wyobraźnie, tysiące rozwiązań i niezwykły urok!
Potrafiła zaskakiwać i oceniać ludzi niewiarygodnie szybko i właściwie! 
Jeśli miała chęci, potrafiła stworzyć miłą atmosferę i rozwikłać trudne sytuację..
Gdy zaś nie chciała i nie miała chęci...
Była uczuciowa, ale nie okazywała tego.
Posiadała w duszy skarby miłości i potrafiła się poświęcać..
Lecz jej wybuchowy i namiętny aspekt osobowości nieraz prowadził do wyrwania się z ram codziennej egzystencji i przeżycia bulwersującej przygody, która pozostawiała wspomnienia..
Pragnęła żyć intensywnie i dla tego celu była gotowa popełnić wiele nieostrożności..
Była bardzo kobieca i zmysłowa..
Jej sex appeal łamał serce nie jednemu mężczyźnie..
Podsumowując...To ryzykantka..
Myszeczka, która wbrew temu, co się sądzi i dzieje, nie czuje się wcale zastraszona i zagrożona..
 Wręcz przeciwnie, dalej czuje się pewna swego i dąży do swojej lepszości! :)
A ja...ja ją taką pokochałem i piszę się na takie przeżycia, które dostarczają wielu wrażeń..
Dużo rzeczy jest niewiadomą, lecz póki mogę...chce próbować i przeżyć chociaż z nią 3 lata, byśmy potem mogli zdecydować co dalej..
Czy zostanie moją żoną, czy nie, to pozostanie Tylko historia o której będzie pamiętać Tylko ona...i ja..

Kocham Cię i liczysz się Tylko Ty! :)

Ps. http://img5.demotywatoryfb.pl//uploads/201305/1367393750_gceb98_600.jpg - bardzo ciekawy jest ten demot. Daje dużo do myślenia :)/M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz